Wartości, czyli to, co nas podnieca!

 


SKĄD TO SIĘ WZIĘŁO?

Nie zgadzam się z Tobą ! Nie masz racji ! Głupoty gadasz ! – tego typu hasła słyszymy nieraz dyskutując z ludźmi u przysłowiowej teściowej na imieninach. Siedzimy przy stole i próbujemy przekonać się nawzajem kto jest mądrzejszy i ZNA PRAWDĘ (!). Wygrywa z reguły ten głośniejszy. Jakiś wujek, który doznał olśnienia i zakrzyczał wszystkich swoimi „argumentami”, obrażając przy okazji ciotkę Basię i szwagra Janka. A rosół stygł i wódka się grzała …

Pamiętam takie spotkania rodzinne – nikt nikogo nie słucha, za to każdy ma dużo do powiedzenia. Często śmialiśmy się z tego wspólnie z kuzynami, szczególnie machanie rękami wujka Stacha było zabawne.

Patrzyłam na to wszystko z dużym zaciekawieniem i zastanawiałam się czemu oni tak gadają, bez słuchania ? Pytałam też taty, czemu nie „kłóci się” z nimi tylko słucha i kiwa głową, albo mówi: „nooo.., acha, no tak… hmmm”. Ojciec za każdym razem odpowiadał: „takie rozmowy przy stole, to nie jest rozmowa o faktach, ale o wartościach. O tym, co oni czują a nie myślą. A wiesz co ? O wartościach się nie dyskutuje. Każdy ma swoje.”

Później nauczyłam się również, że każdy ma swoją prawdę, rację, oczekiwania itp. - bo może je mieć – to się nazywa WOLNOŚĆ. Nie oznacza to jednak, iż ma prawo sądzić, że inni mają ten jego zestaw podzielać, zgadzać się z nim, a tym bardziej realizować.  

STOPNIOWE ZROZUMIENIE

Zrozumienie tego zajęło mi sporo czasu, zwłaszcza w młodzieńczym wieku nie mogłam się z tym pogodzić. Jak to ja nie mogę przekonać koleżanek i kolegów, nauczycieli i rodzeństwa do SWOICH racji? Nie wiedziałam, co to znaczy, że każdy ma swoje wartości – uczyłam się tego. Długo. Zapłaciłam czasem za to niemałą cenę. To poznawanie życia było ciekawe i dynamiczne, rwało moje serce ku przyszłości, a w mojej głowie rodziły się w tym czasie - no cóż - swoiste wnioski:

Po pierwsze, że są tacy ludzie (głupi oczywiście), którzy nic nie rozumieją !

Po drugie, nie będę wchodzić w relacje z tymi, którzy się nie znają (bo są głupi oczywiście) !

Po trzecie mój świat jest najlepszy, więc jak ktoś nie chce to nie (bo jest głupi) !

Mark Twain powiedział kiedyś: "kiedy miałem 14 lat mój ojciec nagle zgłupiał, na szczęście odzyskał rozum, kiedy skończyłem 21." Rozrzewniło mnie to. Prawo życia. 

WZROST ŚWIADOMOŚCI

Potem, gdy zaczęłam zastanawiać się nad słowem Głupi, okazało się, że go nie ma. To znaczy istnieje w języku polskim, ale oznacza, że KTOŚ się ze mną nie zgadza, ma inny pogląd, potrzeby, czegoś po prostu nie rozumie, coś nie jest dla niego ważne tak jak dla mnie. Kształtował mnie świat – zaczęłam zdawać sobie sprawę, że coś mną miota, każe wybierać jedno przed drugim, że są sprawy, o które będę się bić. To były WARTOŚCI, głęboko zakorzenione – MOJE.

Wtedy okazało się, że SWOJE wartości mają też inni... i to dlatego się o nie kłócą, będą ich bronić i trwać przy nich. To ich tożsamość, integralne JA.

Niestety, często nie umiemy ich nazwać, raczej wypływają z podświadomości, a obserwujemy je w działaniach, słyszymy w słowach, w składanych deklaracjach. Jesteśmy nerwowi, gdy są one skrajne od naszych, buntujemy się – a to jest po prostu inny świat. 

Inny - nie znaczy gorszy. Nie muszę się z nim zgadzać, nie muszę w nim być.

Po prostu kształtuję swój. Na to mam wpływ.


Komentarze